Po 18 z 21 wyścigów hiszpańskiej Formuły 4, Maciej Gładysz ma na swoim koncie osiem finiszów na podium, w tym trzy zwycięstwa. Do prowadzącego w tabeli, doświadczonego Keanu Al Azhariego z Dubaju, tarnowianin traci 59 punktów na 72 możliwe jeszcze do zdobycia. Drugi w generalce, Włoch Mattia Colnaghi, wyprzedza go z kolei o zaledwie 46 oczek.
Cała trójka reprezentuje barwy doświadczonego, holenderskiego zespołu MP Motorsport. Z Colnaghim Polak walczył będzie także o zwycięstwo w klasyfikacji debiutantów. Jednocześnie przewaga podopiecznego ORLEN Teamu nad czwartym w klasyfikacji generalnej, Hiszpanem Juanem Cotą, to tylko 35 punktów.
To oznacza, że na znanym z Formuły 1 Circuit de Barcelona-Catalunya, wydarzyć w najbliższy weekend może się jeszcze absolutnie wszystko. Tym bardziej że stawkę ponad 30 kierowców z całego świata czekają aż trzy wyścigi.
Zmagania wyznaczą koniec debiutanckiego sezonu Macieja Gładysza w Formule 4, ale nie będzie to jego pierwszy start takim samochodem w Barcelonie.
Na początku roku to właśnie tutaj 16-latek zakończył zimowy cykl Formula Winter Series sięgając po trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej i mistrzostwo wśród debiutantów w Formule 4.
Trzy ostatnie wyścigi sezonu odbędą się odpowiednio w sobotę o 14:05 oraz w niedzielę o 11:05 i 15:30. Będzie można na żywo oglądać je na kanale YouTube serii F4 Spanish Championship. Zmagania będą poprzedzone sesjami kwalifikacyjnymi, które odbędą się w sobotę o 12:00 i w niedzielę o 9:00.
„Wiem, że w Barcelonie wydarzyć może się jeszcze wszystko, ale podczas ostatniej rundy sezonu zamierzam skupić się wyłącznie na walce o jak najlepsze pozycje w trzech ostatnich wyścigach – mówi Maciej Gładysz. – Awans w tabeli będzie bardzo trudny, dlatego chcę po prostu dać z siebie wszystko i walczyć o kolejne zwycięstwa. Niezależnie od ostatecznego wyniku w generalce, to był dla mnie bardzo udany i wartościowy, debiutancki sezon w wyścigach bolidów. Wiele się nauczyłem i czuję, że jestem dzisiaj dużo lepszym kierowcą niż wtedy, gdy równo rok temu kończyłem moją przygodę z kartingiem i pierwszy raz testowałem bolid F4. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie wsparcie mojej rodziny, zespołu MP Motorsport i moich sponsorów. Z tego powodu już dzisiaj chciałbym bardzo podziękować za możliwości rozwoju, jakimi dysponuję w tym roku i jakie z pewnością pomogą mi w następnych latach na kolejnych etapach mojej wyścigowej kariery. Jednocześnie, jako cała wyścigowa społeczność, w Barcelonie zrobimy w ten weekend co w naszej mocy, aby wspomóc region Walencji, w której ścigaliśmy się niedawno, a której mieszkańcy przechodzą teraz bardzo trudne chwile”